Alfa i Omega polskiego rolnictwa, władca polskiej wsi i następca Waldka „Pokerface” Pawlaka ostrzegł rolników, a przepraszam, mówiąc językiem PSLowskiego mastera – frajerów, że ten całe ich blokady i marsze gwiaździste to im wyjdą bokiem bo ludzie ich znielubią i przeklną. Jednym słowem Sawicki ostrzegł frajerów z grabiami i widłami, że grabią sobie ostro i społeczeństwo się na nich obrazi. Widać nic ministra rozumu nie nauczyło jak mu suszono głowę za wyzywanie rolników od frajerów, może minister jeszcze nie rozumie, że rolnicy już dawno nie uważają go za swojego przywódcę i człowieka w rządzie. Zobaczymy co przyniesie bunt rolników, ale mnie najbardziej ciekawi kto jest kretem, bo zawsze w strajku czy proteście jest jakiś kret, który w najbardziej krytycznym momencie, 5min przed zwycięstwem zdradzi na skutek czego wszystkie wysiłki zsolidaryzowanych ludzi pójdą na marne. Wiem to na pewno, że Kopacz nie machnie palcem a sami rolnicy ugrają pozornie coś, co szybko cwaniacy w rządzie rozwodnią i biedacy wrócą z niczym. Z drugiej strony lubię patrzeć jak „Warszawka” dostaje w dupę i podoba mi się widok szturmujących stolicę ciągników/traktorów. Po cichu liczę, że rolnicy pokażą gryzipiórkom z urzędów jak to kiedyś zrobili górnicy, że jak polski chłop się wku… to nawet batalion ZOMO nie poratuje. A co niektórym policjantom przydałoby się trochę ruchu i jeden z drugim rolnik mógłby przegonić po ulicach stolicy spasionych mundurowych.
W każdym razie spektakl dopiero się zaczyna, aktorzy dopiero przybyli do teatru a kurtyna podnosi się. It`s show time!
PS Mocno wierzę w to, że rolnicy nie zatańczą tak jak im rząd zagra, na czym potem budować będzie swój pijar, bo jeśli zatańczą jak im rząd gara to staną się statystami w komedii Sawickiego „Frajerzy 2”.
~Sanjuro
